W lipcu i sierpniu w Domku Romańskim będziemy mogli obejrzeć wystawę autorstwa Alana Pajera, Oldřicha Śkáchy, Bohdana Holomíčka i Přemysla Fialky, upamiętniającą Václava Havla, jedną z najważniejszych postaci w historii Czech i całego Regionu Europy Środkowej.

Václav Havel. Obywatel-Prezydent | 8 lipca-27 sierpnia 2016  | Wernisaż: 14 lipca, godz. 18.00

Z oficjaln• wizyt• w Gdašsku, 7 wrzeėnia 1992, fot. Pżemysl FialkaVáclav Havel (1936-2011) wybitny literat, dramatopisarz i eseista ale przede wszystkim niezłomny obrońca demokracji i praw człowieka, jedna z najważniejszych postaci w historii Czech i całego Regionu Europy Środkowej.

Głównym celem wystawy jest przedstawienie osoby Václava Havla, jako człowieka walczącego za wszelką cenę o ideały demokracji, nawet kosztem utraty własnej wolności. To zadziwiająca postać o drobnej sylwetce i nadludzkiej sile, nigdy nie poddająca się zwątpieniu i nawet w sytuacjach beznadziejnych i trudnych, nie dopuszczająca do siebie żadnego lęku.

Zwolniony z więzienia w maju 1989 roku, już w grudniu tego samego roku został wybrany na prezydenta Czechosłowacji. Jego historia zachwyciła cały świat.

Postać Havla jako polityka wzrastała na tle legendarnego NSZZ „ Solidarność”. Dlatego też wystawa przedstawia m.in. powstające bliskie więzi z liderami polskiej opozycji tamtego okresu. W 1979 roku, kiedy Jan Paweł II przybył z pierwszą pielgrzymką do Polski, uwięziony Havel spoglądał w „naszym” kierunku z właściwą sobie nadzieją.

Wspominał, że „w cuda nigdy nie wierzył”, jednak gdy polski papież przybył do Czech po aksamitnej rewolucji, a witający Go wołali, że to cud – Havel przyznał, że cud rzeczywiście się wydarzył. Wielki wkład Václava Havla w budowanie partnerstwa pomiędzy Polską, Czechami i Węgrami zaowocował wspólnym sukcesem, kiedy to wszystkie trzy kraje 12 maja 1999 roku zostały członkami Sojuszu Północnoatlantyckiego (NATO).

Wystawa przedstawia czeskiego prezydenta jako przyjaciela i zwolennika polskiej „Solidarności”, orędownika wolności, szanowanego i podziwianego przez niemal wszystkich przywódców państw i wielkich mocarstw, członków królewskich rodzin, najznamienitsze osobistości oraz czołowych światowych polityków, którzy podkreślali wielokrotnie jego zaangażowanie i niekwestionowany wkład w integrację europejską oraz wspieranie drogi państw postkomunistycznych do zjednoczonej Europy. Kanclerz Angela Merkel nazwała V. Havla „wielkim Europejczykiem”, zaś brytyjski premier David Cameron powiedział, że Europa ma wobec niego „wielki dług”.

Powitanie papieĺa Jana Pawąa II w Pradze, 21 kwietnia 1997, fot. Alan Pajer

Polska zajmowała szczególne miejsce w życiu Havla, a Havel zajął szczególne miejsce w historii Polski. Były polski prezydent Bronisław Komorowski podkreślił rolę czeskiego prezydenta w zacieśnianiu współpracy polsko-czeskiej i po jego śmierci stwierdził, że „Polska straciła dobrego przyjaciela”.

Ponadczasowe i uniwersalne wydają się być słowa Václava Havla, wypowiedziane w 1990 roku podczas przemówienia w Kongresie Stanów Zjednoczonych, że „…jedyne, co może uratować ten świat to ludzkie serce, ludzki rozum, ludzka pokora i ludzka odpowiedzialność”. Mottem dla wielu z nas może być też jego osobiste stwierdzenie, że „prawda i miłość zwyciężą nad kłamstwem i nienawiścią”.

Mirosław Lewandowski
Kurator wystawy

Rock and roll w Biaąym Domu, 15 marca 1999, fot. Alan Pajer

Prezydent Václav Havel jakiego pamiętam

Pod Bramą Brandenburską w Berlinie jeden z przechodniów spytał mnie, co to za pan stoi obok Václava Havla. „Johannes Rau, wasz prezydent”, odparłem. Nie po raz pierwszy, ani ostatni w trakcie podróży z prezydentem po całym świecie miejscowi w mgnieniu oka rozpoznawali Václava Havla, w przeciwieństwie do własnych prezydentów czy ministrów.

Dziś większość polityków nie przestaje mówić, nie mając nic do powiedzenia.

Václav Havel zawsze zabierał głos w sprawach ważnych, ponieważ walczył za wolność innych, walczył za swoje ideały, nawet za cenę utraty własnej wolności. Nigdy się nie poddawał, nie zniechęcał, nawet w sytuacjach, które zdawały się na pozór beznadziejne. Dlatego jest znany na całym świecie. Bo odwaga to najcenniejsza właściwość człowieka.

W maju 1989 roku z więzienia został zwolniony więzień polityczny, pisarz i dramaturg, sygnatariuszy Karty 77, Václav Havel. W grudniu wybrano go na prezydenta Czechosłowacji. Historia ta zwróciła uwagę całego demokratycznego świata. Każdy chciał go poznać, spotkać się z nim!

Jakże piękne były to spotkania, jak niewiarygodne historie. Pierwsza w dziejach wizyta amerykańskiego prezydenta w Pradze. Spełnione marzenie Václava Havla, cud, którego wyczekiwał: Ojciec Święty Jan Paweł II odwiedza Pragę. Rolling Stones z hasłem „Czołgi z Pragi, Stonesi do Pragi”. Królowa brytyjska na Zamku Praskim przyjmuje na audiencji psa Havla, Dulę. Prezydent Lech Wałęsa z prezydentem Václavem Havlem spotykają się oficjalne na Hradczanach już nie jako działacze podziemia, tajnie gdzieś w Karkonoszach. Japoński cesarz ogląda klejnoty koronne i odbiera klucze od Pragi. Jego świątobliwość Dalajlama przyjmuje zaproszenie na herbatę w domu państwa Havlów, książę Karol współfinansuje rewitalizację południowych ogrodów na Hradczanach. Po praskiej ulicy Na Příkopech przechadza się z Václavem Havlem światowej sławy pisarz Umberto Eco w drodze do Miejskiego Domu Reprezentacyjnego po odbiór nagrody VIZE 97.

Spełniło się także marzenie Havla z lat dziecięcych – kupił sobie trąbkę Amati Kraslice, taką samą, na jakiej grywał kapelmistrz w orkiestrze promenadowej w jego rodzinnym mieście.

Każdy chce mieć z Václavem Havlem zdjęcie albo chociaż zrobić mu zdjęcie.

Słynna aktorka Gina Lollobrigida, pisarz Salman Rushdie czy Bob Dylan wybrali wspólną fotografię. Pierwsza dama USA Hillary Clinton czerpie wewnętrzną siłę z „dywanika dalajlamy” i próbuje absyntu w kawiarni Slavie. Prezydent Francji Jacques Chirac idzie na piwo do słynnej piwiarni Na bojišti, amerykański prezydent gra na saksofonie Amati w Reducie, idzie na piwo z Hrabalem do pubu U Zlateho tygra. Bohatera filmów akcji Bruce’a Willisa i jego córki V. Havel oprowadza po zabytkach architektury na Hradczanach.

Z Bobem Dylanem w Pradze, 28 paędziernika 2003, fot. Alan PajerSpotkanie podczas szczytu NATO w Pradze z prezydentem Barackiem Obamą, pierwszym Afroamerykaninem pełniącym ten urząd. Nad Zamkiem Praskim rozbłysło serce …. Były to wspaniałe, niezwykłe chwile, choć samo fotografowanie było bardzo trudne. Václav Havel był skromny i nieśmiały, nie lubił, kiedy robiono mu zdjęcia. O wymyślaniu czy ustawianiu specjalnych ujęć nie mogło być mowy.

Najtrudniejsze zdjęcia powstawały poza protokołem. Václav Havel lubił zaskakiwać gości jakimś żartem czy niespodzianką. Ale nie chciał, żeby robiono w takich sytuacjach zdjęcia, nie chciał być posądzony o efekciarstwo. Traktował te spotkania zawsze jako jeden ze swoich obowiązków!

Sam najbardziej lubił swoje zdjęcie z Waszyngtonu, nie to, na którym tańczy rock’n’rolla w Białym Domu, ale to, na którym Sekretarz Generalny Javier Solana i prezydent Bill Clinton gratulują mu podczas szczytu NATO z okazji przyjęcia Czech do NATO.

Wierzę, że w dzisiejszych czasach wszyscy możemy być mu wdzięczni za jego starania!

Alan Pajer
fotografik

[mat.pras. OKIS]